Hirlatz jest typową jaskinią wywierzyskową, otwór położony jest około godziny drogi nad doliną, a działaność zimą zapewnia dotarcie do partii końcowych.
Ze względów logistycznych postanowiliśmy pominąć pierwszy biwak (Springstelle) i udać się od razu na biwak do Sahary. Droga z ciężkimi workami (ponad 20kg) zajęła nam prawie 12h. Co ciekawe dotarcie w tak odległe miejsce nie wymaga stosowania technik SRT, a studnie (kilkadziesiat metrów) pokonuje sie na stałych drabinkach. Głównym naszym celem była działalność ekploracyjna za pokonanymi wcześniej syfonami (I i II) w partiach zachodnich w dole Sahary.
Poziom wody zastany w syfonach był wyjątkowo jak na zimę wysoki (około 2m), syfony połączyły się w jeden, konieczne więc było rozwijanie dodtakowej pręczówki oraz szukanie drogi. Podczas 16-godzinej szychty udało się skartować ponad 200m suchych korytarzy. Dalsza dziłalność w tym miesjcu wymagać będzie zapewne wspinaczki.
W 4-dniowym biwaku uczestniczyli: Axel Hack, Joel Corrigan, Chris Jewell, Matt St. Clair, Megan Gorry oraz Mirek Kopertowski (SGW/GNJ)